3.Otworzył nam furtkę i zaprosił do środka. Koleżanki podały mu ręce . Poszłam w ich ślady ,lecz pociągnął mnie za rękę i pocałował w policzek.
Zarumieniłam się natychmiast. Razem poszliśmy do salonu, gdzie zobaczyłam ok. 30 uśmiechniętych znajomych twarzy. Przywitałam się z każdym z nich. Po kilku minutach ruszyliśmy na ogród, by zacząć ognisko .Było już ciemno , widać było pierwsze gwiazdki . Było ciepło , czasem jedynie przewiała fala zimnego wiatru . Słychać było palące się drewno. Przyszedł on . Każdemu podał kiełbaskę i patyk .Usiadł koło mnie, zaczęliśmy . Ktoś puścił spokojną muzykę.
|