malowała serduszka na ostatniej stronie w każdym zeszycie.. była cała rozpalona. miała 37.4 stopni gorączki ale chuj. obiecała sobie, że pójdzie zobaczyć jak to on się ślicznie uśmiecha i mówi jej imie najwspanialej jak nikt inny. widział jak ona męczy się w szkole. podszedł do niej na przerwie i zapytał `może pójdę do pani i powiem, że się źle czujesz i pojedziesz do domu co.?` a ona powiedziała `teraz czuję się tak jak nigdy dotąd, tak wspaniale`. on przytulił ją i szepnął do ucha `będzie jeszcze lepiej`. ona z czerwonym nosem i podkrążonymi oczami szła przez szkolny korytarz ale miała ten swój usmiech na twarzy i tą świadomość, że on idzie za nią.. ♥
|