Pamiętam jak zadzwoniłeś do mnie, pytając czy mogłabym przyjść do parku. Szybko przebrałam się , związałam włosy i przeciągnęłam usta błyszczykiem. Gdy doszłam na miejsce zobaczyłam, że czekasz na mnie. Wyczułam, że jesteś spięty. Podeszłam do Ciebie i zakryłam Ci oczy dłonią. Uśmiechnąłeś się kiedy mnie zobaczyłeś. Przypomniało mi się, że ostatnio widzieliśmy się z pół roku temu. Chciałam, żeby mi to wytłumaczył.Powiedział:"Bo kiedy jesteś w pobliżu dzieje się coś z moim ciałem. Robię się spięty. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Wystraszyłem się tego. Poza tym widziałem, ilu chłopakom się podobasz: Łukasz, Bartek, Kuba, Rysiek... Oni tak ślinili się na Twój widok. - Naprawdę? - Tak. Jak to możliwe, że tego nie widziałaś? - Bo ja zwracałam uwagę tylko na Ciebie. I nadal tak jest. - To dobrze, bo myślałem, że już nie będę miał okazji tego zrobić. - Ale czego?" Wtedy właśnie pocałował mnie tak jakbym za chwilę miała zniknąć. Tylko że to ty zniknąłeś. To był tylko sen /niewtracajsiekurwa
|