byli na imprezie. osobno. ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. w końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho `jestem zły i zazdrosny. zadowolona?`- wtuliła się w jego szyję `bardzo.` - odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. `nie chcę Cię stracić, rozumiesz .? ` - przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: `to nie trać.` ♥
|