Ostatnio często rozmyślam nad sensem życia... Za każdym razem stwierdzam, iż bez Niego to nie jest to samo... Rzadziej się uśmiecham, częściej płaczę ukradkiem... Brakuje mi Jego spojrzeń, Jego oczu przepełnionych tajemnicą, Jego uśmiechu... Popełniając kolejne głupie błędy tracę siebie, przyjaciół... Serce domaga się ciepła, którym On mnie obdarzał... || pp
|