On wejdzie na to gadu pijany. Znów obleciał mnie strach.. nagle przestałam być cwana i pewna siebie. Nadal go kochałam.. nie wiem czy tak bardzo jak kiedyś, ale uczucie wciąż było żywe i tliło się. Wystarczała iskra by narodziło się na nowo. Czy boli to, że miał inną? Nie, przecież o tym wiedziałam. Tylko, jak można być tak głupią? Ślepo wierzysz w miłość, że jeszcze gdzieś w środku on Cię kocha. Nikt dookoła się nie odzywa, wszyscy wiedzą, że on nigdy Cię nie kochał, ale nikt nic nie mówi.. każdy pozwala Ci żyć tą nadzieją. Tym wszystkim. A Ty chcesz go zniszczyć, chcesz, by poczuł to wszystko co zrobił Tobie, i dążysz do tego, zmagasz się z tym i to osiągniesz. osiągasz każdy cel.
|