- Jesteś? czy to ty? - powtarzała w myślach. - To ty..? Dobrze myślę? - powtórzyła teraz głośniej. - Nie pij już więcej. Będzie tylko gorzej. To niczego nie naprawi. - mówiła do niej spokojnie, nie wiedziała co powiedzieć więcej. - czuję cię.. to chyba ty prawda? - nie słyszała nikogo. Tylko jego. Słyszała każdą jego obietnice, każdy komentarz, wszystko. Widziała również tylko jego. W oddali. Widziała jego sylwetkę. Czuła go i słyszała. Po policzku poleciała łza, a powieki delikatnie zamknęły się / i.need.you
|