cześć II " Wstałam i ruszyłam w stronę domu. Myślałam nad tym kiedy wróci, jak bardzo za nim tęsknie, nad jego dotykiem, zapachem, ciepłem którym mnie darzył i tą miłością, i tym wszystkim czego mi brakuje.. Zanim się zorientowałam zaczął padać deszcz, ściągnęłam buty i szłam dalej nie zwracając uwagi na wszystkich ludzi wokoło. Pogłosiłam muzykę, akurat leciała nasza piosenka. W pewnym momencie nie wytrzymałam –kurde, gdzie ty jesteś!? Tęsknie. –powiedziałam, upadając na ziemie, łzy zaczeły lecieć jeszcze bardziej. Poczułam jak ktoś łapie mnie od tyłu, przestraszona, odwróciłam się, to było ON. – już jestem skarbie – uśmiechnął się delikatnie. – wróciłeś- powiedziałam, rzucając mu się na szyje./dariol2811
|