z dnia na dzień coraz bardziej staram się zaakceptować swój świat i otaczającą mnie rzeczywistość. przymykam oczy na niedoskonałość swojego życia i całe mnóstwo drobnych ale przytłaczających mnie problemów. z żalem w sercu zamykam usta, by nie wykrzyczeć światu, jak bardzo mnie zniewala i zabiera oddech. chciałabym zamknąć w szafie wszystkie smutki i zmartwienia, by móc cieszyć się możliwościami, jakie niosą ze sobą kolejne dni lecz na razie to tylko złudzenia.
|