kiedyś był moją najpiękniejszą wakacyjną miłością , pamiętam dokładnie pierwszy pocałunek , niesamowite szczęście , zdobyte zaufanie , potrzeba rozmowy z nim , wieczorne spotkania kiedy trzeba było tłumaczyć rodzicom , że idzie się do koleżanki , pamiętam dokładnie dzień w którym się rozstaliśmy , był to dla mnie potworny ból , cierpienie i łzy , dużo łez . kładłam się spać z myślą o nim , z myślą że już go nigdy nie zobaczę a kiedy się budziłam wszystko wydawało się bez sensu , wiedziałam , że już nigdy nie będę mogła do niego napisać , zwrócić się z prośbą czy choćby podziękować za obecność . a dzisiaj? dzisiaj miło wspominam te chwile , zastanawiając się co u niego . wakacyjnej miłości której nigdy nie zapomnę
|