4.Był to moment , w którym mogłam się na niego patrzeć bez końca.
Nie często się to zdarzało..
Nagle jego powieka drgnęła.
Obmyła mnie fala ciepła.
Otworzył oczy. Nie krył zdziwienia mnie widząc.
Ledwie mówiąc zapytał co się mu stało.
Opowiedzialam mu o jego wypadku.
Złapał mnie za rękę i zasnął.
Mama wołała mnie bym, już wychodziła bo jedziemy do domu.
Nie mogłam przerwać tak pięknej chwili.
Powiedziałam,że nie jadę ,że zostaję z nim na noc.
|