1.Od początku dnia miałam cholernego doła..
nawet nie wiem z jakiej przyczyny.
Po lekcjach wsiadłam na rower i pojechałam do stadniny.
Kochałam jazdę konną . Siadając na mojego białego rumaka , mogłam oddać się cała pasji. Gdy dojechałam , przywitałam się z koleżankami i od razu ruszyłam do siodlarni po sprzęt do jazdy. Idąc do bosków, ujrzałam że moja przyjaciółka przyprowadziła dzisiaj ze sobą swojego chłopaka.Wyglądali słodko, jak ona uczyła go zakładać siodło.
Poklepałam na przywitanie mojego Pegaza i go osiodłałam.
Miałam dziś ochotę na szalony, dziki galop.
Tak też zrobiłam.
Od razu gdy wjechałam do lasu , wprowadziłam konia w galop.
Obaj byliśmy doskonałą,zgraną parą.
Czułam się jak w bajce.
|