2.Gdy weszła do gabinetu, widząc minę lekarza , spuściła wzork.
`Niestety młoda damo...ciężko mi to mówić,ale masz raka mózgu`
Znieruchomiała...łzy popłynęły z jej ocząt, szybkim ruchem usiadła na fotel
`Ale możemy przeprowadzić operację...która przytrzyma Cię,przy życiu na wiele lat...niestety, Twój mózg jest tak chory, że trzeba zrobić to jak najszybciej.Nawet dziś wieczorem.Twoi rodzice wszystko wiedzą.Masz niewiele czasu, by się przygotować.Jest jeszcze jedno ale...nie gwarantuję,że nie umrzesz podczas tej operacji`.
Ona spojrzała w górę, krzycząc w myślach
`Boże! dlaczego akurat to mi musiało się przydarzyć? Dlaczego teraz? Teraz gdy mam wszystko o czym marzyłam....`
|