2.Rzucała rower, i kładła się na łące pełnej pięknych,kolorowych kwiatów.
Patrzyła w niebo, rozmyślając o swoim życiu...
W sumie, nie miała o czym rozmyślać..Była szczęśliwa..
Miała wspaniałych rodziców, najlepszych przyjaciół, dostawała to o czym marzyła...brakowało jej jedynie jego.
Pewnego popołudnia, gdy poszła na spacer ze znajomymi wpadła na pomysł, by wyznać mu to co czuje.
Przyjaciele ją bardzo wspierali.Mówili,że to bardzo dobry pomysł.
Poszli w swoje miejsce,które mieściło się w małym lasku.
Nikt tam nie zaglądał.
|