3.Michał siedział na dużej skórzaniej kanapie , a gdy mnie zobaczył szybko wstał i ponownie objął w pasie.
Dokończyliśmy nasz taniec, przy piosence Farby -Chcę tu zostać.
Potem bujaliśmy się w rytmach żywszej muzyki .
Czułam się przy nim nieziemsko, magicznie.
Nawet zapomniałam o incydencie, który miał miejsce kilka minut temu.
Po północy dyskoteka zakończyła się .
Wrócilismy do pokoi .
Zasnęłam z uśmiechem...wcale nie wymuszonym. ; )
Następnego dnia rano, całą grupą szliśmy nad hotelowy basen.
Od razu dołączyłam do Michała , ten na przywitanie pocałował mnie w poli
|