Zwlekasz się z łóżka koło dwunastej. Po całej nocy wycia w poduszkę, wyglądasz źle. Oczy są tak czerwone, że aż pieką. Powieki są tak opuchnięte, że przypominają małe poduszki. Niemiłosierny ból, rozrywa Ci czaszkę. Całe suche i poranione wargi, proszą o choć trochę wody. Robisz herbatę, i znów widzisz jak łzy kapią Ci do kubka. Twój stan się pogorszył. /improwizacyjna
|