Wiem, że zrobił mi na złość. Zapisał się do przeciwnej drużyny u stanął oko w oko ze mną na boisku, ale się pomylił. Nie jestem taka słaba, aby nie móc grać. Uśmiechnąłeś się szyderczo, a ja odbiłam Ci piłką prosto w twarz. Podbiegłam do ciebie z pytaniem czy coś ci się stało oraz przeprosinami. Pomogłam Ci wstać, a sędzia nie zagwizdał. Zaśmiałam się i szepnęłam w twoim kierunku. Nie jestem taka jak twoje byłe. Umiem o sobie zadbać, a nawet ci dokopać, po czym wróciłam do swojej drużyny.
|