Odwracała głowę, nie chcąc, by zobaczył wyraz jej twarzy, ale jak mogła na niego nie patrzeć? Przecież tak Go kochała, a wkrótce miała być pozbawiona Jego widoku. Zwróciła się twarzą w Jego stronę i syciła serce widokiem Jego ciemnych, zdecydowanie zarysowanych brwi, dołków w policzkach i dziwnego koloru oczu. Czuła, że jej miłość się wzmaga, staje się płomienna, gorąca i wieczna..
|