Nie liczyło się, gdzie i kiedy. Liczyło się teraz.
Ta chwila. Dzisiaj. Nie zauważaliśmy upływu czasu.
Ledwie dostrzegaliśmy zachód słońca i wschód księżyca.
Nie czuliśmy, jak wieczorna bryza chłodzi nasze skóry.
nie docierało do nas nic, nic nie widzieliśmy,
nic nie słyszeliśmy. Liczyły się tylko historie,
dźwięki i wizje naszych umysłów, które wypełnialiśmy wizerunkami drugiej osoby.
Innym może się to wydać nieważne. Dla mnie znaczyło aż za wiele.
|