Przez pół godziny ciągle dzwonił . Wkońcu wkurzona odebrałam ten telefon i zaczęłam sie na niego drzeć . - co ty myślisz ? Ze teraz będziesz dzwonił do mnie ciągle i ja oczywiście muszę odebrać bo tobie się tak podoba . Nie , skończyło się . A teraz jeśli możesz to przestań dzwonić i zajmij się nią . Wkońcu to ona jest teraz dla ciebie ważna . - wykrzyczałam . Zaczęły lecieć mi łzy . Przez chwilę była dziwna cisza . Nagle usłyszałam w słuchawce : to nie miało być tak . Ja naprawde Cię kocham . [cz.4]
|