gdy bylam mala wcale nie marzyłam zeby zostać księzniczką, być bogata lub sławna. chcialam tylko , zeby moje chore serce juz nigdy nie przestawało bić , i zeby znalazl sie ktos , kto sprawi ze bedzie mialo dla kogo . a gdy ta najwazniejsza osoba odchodzi , te marzenia stają się moim przekleństwem..:( /ramona_23
|