to musi się skończyć. wierzę, że nadejdzie dzień, kiedy znów świat się do mnie uśmiechnie. wszystko będzie na swoim miejscu. przypomnę sobie, co to spokojny sen i jak to jest być w dobrym humorze. bo ile może trwać ten moment, kiedy życie wypada z rąk ? ile razy można rozszarpywać duszę na strzępy, ile razy targać serce ? na pewno nie bez końca. żadna burza nie trwa wiecznie, żadna noc nie zapada na zawsze. może nie dziś i nie jutro, ale kiedyś na pewno. na pewno wzejdzie słońce.
|