kiedy palę z Tobą zielsko , śmieję się jak małe dziecko. Twoje lufy tak nabite , są jak przysmak wyśmienite. Bob Marley to przy Tobie mały druczek , bo Ty palisz lepiej niż sucze. Ty działasz na mnie lepiej niż Marihuana , a jaram ją od rana. Kiedyś Ci kurwa kupię Bongo i będziemy jarać jak ludzie w Kongo. /ssijsuuko
|