Uczysz mnie co dzień jak się łapać słowa i pokazujesz, jak mam nie zwariować. Ale mi to nie przeszkadza. Ja z tym zdaniem się nie zgadzam. Zapytaj raczej, czego tu nie robię, aby cię chytrze zwabić ku swojej osobie.
Nie wzdychajcie do mnie, miłe.
Zapomnijcie, co mówiłem.
W końcu szczęście zapukało do mych drzwi.
|