` , zjechałam z łózka, powstrzymując w sobie łzy. trzymałam w reku telefon, na wyświetlaczu był sms od ciebie. nie mogłam uwierzyć.. jak, gdzie, kiedy.. czemu.. tyle pytań wiło mi się do głowy. puściłam łzy, kapały jedna za druga na podłogę. nie próbowałam nawet ich powstrzymać. wybrałam numer, zadzwoniłam do ciebie. zdenerwowanym głosem powiedziałeś mi dlaczego się zabił. nie dowierzam do teraz. był taki młody, pełen życia. chęci do tego.. a teraz... te trybuny nigdy nie zapomną tego jak krzyczysz! zawsze bd z nami. pamięć o tobie nigdy nie zginie.. / . | yo_ziom
|