życzysz mu najgorszego twierdząc, że Twoje serce przestało ślepo lunatykować. jednak prawdziwym sprawdzianem dla Ciebie będzie moment, kiedy do Ciebie przybiegnie z mokrymi od ocierania łez oczyma, podciągniętymi pod łokcie rękawami i łamiącym się głosem, a Ty zamiast mnie przytulić każesz mu czcigodnie spierdalać ze świadomością, że wywróżyłaś mi nieszczęście na które sobie zasłużyłam.
|