zrywali z niej ubrania, nie zważając na krzyki dziewczyny. - zamknij się, suko. pokaż nam jak robią to sieroty. wykorzystywali ją po kolei, Błażej był ostatni. po wszystkim podszedł do niej i powiedział: -widzisz mówiłem, że tak skończysz. tylko na to zasługujesz. -dziewczyna miał siłę by się podnieść ostatkami sił i powiedzieć: - tak? a czy zasługiwałam na to wtedy kiedy całowałeś mnie na łące po raz pierwszy? kiedy spacerowaliśmy po parku, obiecywałeś mi złote góry? to, że jestem sierotą i nie wstydze sie tego, nie oznacza, że jestem odludkiem społeczeństwa. to nie moja wina, że mój tato zginął w katastrofie lotniczej, a moja mama przy porodzie. nie jestem winna całemu wszelkiemu złu. - napluła mu w twarz, i popatrzyła jak odchodzi z kumplami. z przekrwionych oczu popłynęła łza. opadła bez ruchu na podłogę. [3] /siasia
|