- co ty tu robisz?- zapytał B. - mieszkam- odparła cicho. - jak, tutaj? sieroty mieszkają pod mostem, a nie normalnie w domu. - odparł, na co wszyscy jego kumple ryknęli śmiechem. zastąpili jej drogę.wiedziała, że nie wyniknie z tego nic dobrego. - chłopaki, przesuńcie się, chciałabym przejść. -ty tutaj nic nie możesz chcieć, my tu ustalamy zasady. - proszę, dajcie mi spokój. - mi ci nic nie dajemy, chyba, że ty nam. -odparł jeden z nich i zaśmiał się złowieszczo. zaciągnęli ją do pobliskiej piwnicy [2]/siasia
|