gdy jestem sama w domu, uwielbiam puszczać głośno muzykę, położyć się na łóżku, zamknąć oczy i odpłynąć.. w tle lecąca spokojna muzyka uspokaja i odpręża.. w głowie roi się od nasuwających się wielu myśli.. zazwyczaj są to wspomnienia, które doprowadzają Cię do paraliżu psychicznego.. zaczynasz się skręcać, spokojna muzyka już nie sprawia Ci przyjemności tylko ból, okropny ból, który wywołuję płacz i żal.. żal do samego siebie, że przez Ciebie rzeczywistość jest taka jaka jest..po czym ogarnia Cię beznadzieja i bezsilność, bo wiesz, że już nic nie możesz z tym zrobić iż czasu nie cofniesz..smutne, ale prawdziwe.. | srutututu_x3
|