Jak to jest, że los ciągle daje mi nauczyki za te same błędy. Ja nadel je popełniam. Nadal im wybaczam. Teraz, to już naprawdę koniec. Przegięły i to ostro. Możemy się pokłucić, przecież nie mówię że nie! Ale nie musiały obgadywać, oczernić, nastawiać znajomych przeciwko mnie. Na pierwszy żut oka wydaje się, że zobaczyłam jakie one są. Wcale nie. Zobaczyłąm jaka ja sama jestem. Napewno nie jestem rozważna. Nie jestem uważna, ani ostrożna. Łatwowierna i szybko wybaczam. Ale wszystkie te cechy ostatni raz miały miejsce pojawić się dzisiaj. Ostatni... Już nigdy więcej //heroina
|