znowu ranek ,godzina 6 ;00 pobudka.. wstaję ubieram rurki,jakąś bokserkę na to szeroką bluzę i wychodzę na balkon zajarać fajkę.. po 5 minutach wychodzę,w głowie kręci się wchodzę do łazienki maluję się i układam moje roztargane włosy,żegnam się z siostrą, narzucam kuertkę,fajki w kieszen, torba na ramię i wyruszam na następne 7 godzin *,*
|