Była godzina 03:46 w nocy, nagle zadzwonił jej telefon . Serce jej zadrżał. Odebrała. Dzwonił jego brat, i powiedział że On miał poważny wypadek. Dziewczyna zaczęła płakać i cichutkim głosem spytała co z nim. Chłopak powiedział że jego brat nie przeżył. Nastolatka nie wierzyła w to . Nie potrafiła pogodzić się z Tym że jej ukochana osoba odeszła i już nigdy nie wróci.Nadal chcąc być z nim wzięła żyletkę i przejechała wzdłuż ręki.Wykrwawiając się powoli napisała odchodzę razem z nim. Nie wiedziała że to tylko głupi żart jego brata i kolegów. |totalnie_wyjebane
|