"Dziennik nie urodzonego dziecka
5 PAŹDZIERNIKA:
Od dzisiaj żyję. Rodzice jeszcze o tym nie wiedzą, ale już jestem. Mam być dziewczynką — blondynką o niebieskich oczach. Wszystko już jest ustalone, nawet to, że będę kochać kwiaty.
19 PAŹDZIERNIKA:
Niektórzy twierdzą, że jeszcze wcale nie jestem osobą i że tylko moja mama istnieje. Ale przecież ja jestem prawdziwą osobą, tak samo jak okruszynka chleba jest chlebem. Mama istnieje, i ja też istnieję.
23 PAŹDZIERNIKA:
Już zaczęłam otwierać usta. Pomyślcie tylko, że mniej więcej za rok będę się śmiać, a potem mówić. Wiem, że moim pierwszym słowem będzie: MAMA.
|