25 PAŹDZIERNIKA:
Dziś zaczęło bić moje serduszko. Odtąd będzie bez chwili odpoczynku bić przez całe moje życie. Po wielu latach zmęczy się, ustanie, i wtedy umrę.
2 LISTOPADA:
Codziennie jestem troszeczkę większa. Zaczynają się kształtować moje rączki i nóżki. Ale będę musiała długo czekać, zanim zdołam stanąć na tych nóżkach i pobiec w ramiona mamy albo zanim te małe rączki potrafią narwać kwiatów i objąć tatusia.
12 LISTOPADA:
Na rączkach zaczynają mi się tworzyć paluszki. Jakież są śmiesznie małe! Będę mogła nimi głaskać mamę po włosach.
20 LISTOPADA:
Dopiero dzisiaj mama dowiedziała się od lekarza, że żyję tutaj, pod jej sercem. Ach, jakże musi być szczęśliwa! Cieszysz się, mamo?
25 LISTOPADA:
Mamusia i tatuś chyba już myślą o tym, jakie mi dać imię. Ale przecież nie wiedzą, że jestem dziewczynką. Chciałabym mieć na imię Kasia. Robię się już taka duża.
|