Dlaczego chłopak nie chce być 'tylko' przyjacielem? Czy, aż tak bardzo zależy im na pocałunkach i tej całej mizianinie? Po rozstaniu potrzebowałam przyjaciela, który pomógłby mi zrozumieć mężczyzn, zamiast tego poczułam się jak kawałek mięsa, który nie został dojedzony przez lwa, a stado głodnych hien rzuciło się, by go zjeść. Naprawdę ostatnią rzeczą na jaką mam teraz ochotę są pocałunki.. Chcę z kimś po prostu, od serca porozmawiać, kimś kto zamiast typowego stwierdzenia 'faceci to świnie' pomoże mi zrozumieć, dlaczego postąpił tak a nie inaczej.. Mimo, że jestem z natury optymistką, a może bardziej, staram się nią być, to w tym wypadku śmiem wątpić, ze znajdzie się ktoś taki...
|