|
Późną porą, gdy wszyscy już śpią, ja ze słuchawkami w uszach siadam na zimnej podłodze wśród czterech ścian i w świetle księżyca zaczynam tęsknić. Tęsknić za Nim. Nie dziw się, że rano jestem niewyspana, pod oczami mam cienie, a porozumieć się ze mną graniczy z cudem.
|