nie mam nawet ochoty iść spać, bo jeśli zasnę zaraz będzie ranek, trzeba będzie wstać z łóżka, uświadomić sobie to wszystko jeszcze raz, ubrać się, ogarnąć, i iść do ludzi, a przecież ja wcale nie mam na to sił. od kilku godzin siedzę bezczynnie w jednym miejscu, a wszystko jest jakby za mgłą i najchętniej spędziłabym tak resztę życia, albo do czasu, kiedy wrócisz do mnie, a nie, ty nigdy nie wrócisz.
|