Leżałaś i patrzyłaś na mnie swoim uwodzicielskim, a zarazem niewinnym wzrokiem. Przejechałam Ci dłonią po brzuchu i szyi, a Ty zamknęłaś oczy. Chciałaś tego. Zbliżyłam się do Twoich ust, jednak nie pocałowałam Cię, wolałam się podrażnić. W końcu nasze wargi były już jednością. Całowałam Cię namiętnie, bez wytchnienia. Po chwili Twoja koszulka leżała na podłodze, a Ty otulona moim ciałem głęboko oddychałaś. Czułam na sobie bicie Twego serca. Było tak silne i szybkie. Moje wargi błądziły gdzieś po Twoim brzuchu, delikatnie dotykając Twojego ciała, Twojej skóry. Podniosłam się, oparłam o ścianę. Usiadłaś na mnie, jednocześnie całując mnie po szyi. Objęłam dłonią Twój policzek, podnosząc głowę do góry. Spojrzałam Ci głęboko w oczy i dokładnie wiedziałam jak dalej potoczy się ta noc.
|