Teoretycznie przyjaciel. Wysłuchuje jego wyżaleń, pomagam mu sie odkochac, doradzam. Praktycznie zachowuje się, jakby to we mnie był zakochany. Jakby poza mną świata nie widział. Ciągle się wokół mnie kręci, a na lekcjach zawsze chciałby ze mną siedziec, nie z kumplem. Mimo wszystko wmawia mi, że kocha inną i ciągle żąda, żebym mu pomogła się odkochac. Powoli zaczyna mnie to denerwowac... | hate_or_love
|