Kocham cię jak stąd do księżyca - wyszeptała i zamkneła oczy. - ach, to daleko - przyznał. - to bardzo daleko, ale to bardzo daleko - pochyliła się nad nim i pocałowała go na dobranoc. On położył się bardzo blisko, tuz obok i wyszeptał z uśmiechem : - a ja Ciebie kocham jak stąd do księżyca i z powrotem
|