- Wiesz kiedy powiem mu, że go kocham, że mi na nim zależy? Kiedy będę stała pijana pod wieżą Eiffla, bawiła się na Polach Elizejskich zapominając, że życie jest pokręcone i toczy się na opak niż bym chciała. – Czyli przyznasz się do tego za dokładnie 48 dni. – Jak to? – No przecież Sylwester spędzasz z mamą. Jakiego miasta nie wybierzesz ona nie pozwoli byś dłużej z tym zwlekała, dłużej się męczyła. – Fuck, czyli że… - Czyli że postawisz wszystko na jedną kartę, tak jak kiedyś to robiłaś nie bacząc na konsekwencje. /pinkmiracle
|