' i kurwa siedzę przed tym cholernym monitorem. patrzę jak jesteś dostępny. zaciskam pięści i powtarzam sobie : " nie pisz, nie pisz, nie pisz ", do oczu powoli napływają łzy, wiem, że nie mogę już nic zrobić i choć to trudne tak będzie dla mnie lepiej. nie chce znowu przez rozmowę z tobą powrócić do myśli samobójczych. mam wystarczająco sporo twoich rozpierdalających mi serce słów. nie potrzebuję więcej. bezradnie opadam z sił. umacniam w sobie silną wolę. dotrzymuję sobie obietnicy. nie piszę do ciebie. a serce i tak boli. jak zwykle. z powodu tej cholernej bezradności.
|