kiedyś się zabije. może wezmę tabletki, może wpadne pod samochód, a może nawet i się potnę. odejdę stąd by już Ci nie przeszkadzać, byś nie musiał się mną martwić. zniknę za ogarniającą mnie ciemnością, za tymi wszystkimi rozterkami, które stworzyły potwora, który tylko czeka by podwinęła mi się noga. już mnie nie znajdziesz, nie będzie mnie ani w ulubionym sklepie, ani w parku, ani nawet w miejscu w którym piłam. moja twarz będzie dla Ciebie cieniem, tak niezauważalnym i tak wszechobecnym - zawsze przy Tobie. aż pewnego dnia zapragniesz mnie zobaczyć, poczuć smak mych ust, chronić przed światem swoimi ramionami, ale będzie za późno. nie będzie już nas, mnie. zostawię Ci na pamiątkę szklankę moich łez wylanych dzięki Tobie, łez o których nie wiedziałeś. być może odczujesz wtedy, że jednak coś dla Ciebie znaczyłam . [SexiLexi]
|