[CZ 1] Minęło pół roku odkąd ją zostawił... słyszała, że gdzieś wyjechał. Przy koleżankach udawała, że jest szczęśliwa. Nie chciała, by ją pocieszały. Noc jednak znała jej wszystkie tajemnice. Ona wiedziała jaka jest prawda. Ten chłopak był ciągle obecny w jej myślach i sercu.
Tej nocy nie mogła zasnąć. Kolejne ataki płaczu rzucały jej ciałem po łóżku. Postanowiła, że się przejdzie na spacer. Noc była chłodna. Jednak jej to nie przeszkadzało... usiadła na ławce w parku. Policzki szczypały ją od łez. Myślała o każdej chwili z nim spędzonej, o każdym pocałunku, a szczególnie o ostatnim. Zamknęła oczy i wyobraziła sobie jak siedzi koło niej on, chwyta ją za rękę i całuje jak jeszcze nigdy. Była zachwycona do chwili, gdy powróciła rzeczywistaośc. Szara i beznadziejna rzeczywistość... łzy zaczęły znowu napływać jej do oczu. Powiedziała szeptem 'przytul mnie'.
|