wysokie dźwięki przenikają serce, wślizgują się i oplatają jak ciepły szal, jak czułość, spadają jak łzy, a może jak krople deszczu, jest deszczowo, może to mgła, jest trochę samotnie, trochę razem, trochę osobno, trochę szaro, ale jeszcze nie ciemno, taka jesienna szaruga, taka szara godzina, gdy nie zapala się jeszcze światła, piję gorącą herbatę, wieczór osnówa letargiem wszystko dookoła.
|