[5] Rzeczywiście tak jak obiecała, poszła na odyk. Nadrobiła zaległości w szkole. Przez tenczas na miała kontaktu z Tomkiem. To nie znaczy, że przstała go kochać i, że zapomniała. Od przyjaciół dowiedziała się, że on o nią pytał oraz, że podobno się martwił. Kasia cieszyła się tego. To nie było nic wielkiego, ale dla niej wiele znaczyło. Cały czas o nim myślała. Kochała go bardzo. Był dla niej najważniejszy. Wierzyła, że jeszcze kiedyś będą razem. Tak jej mijały dni i tygodnie. Dziewczyna dotrzymała słowa i bvardzo się poprawiła. Wróciła stara Katarzyna. Pewnego dnia, a tak właściwie wieczoru siedziała na parapecie i patrzyła w gwiazdy.
|