kiedyś przysięgłam sobie, że nigdy nie będę jarać szlug i zioła. a teraz widzisz do czego mnie zmusiłeś ? nie radze sobie bez ciebie i co robię? pale jedną za drugą, jaram z ziomkami zioło. a oni ? oni gdy już widzą że nawet jednej nie skończyłam a zaczynam drugą wyrywają mi ją i gadają, że mam sfolgować. - nie potrafię bez niego rozumiecie? brakuje mi go. - ale maleńka, zrozum to że nie jest Ciebie wart. gdy już widzą moje zaszklone oczy, trzęsące się ręce przytulą najmocniej jak potrafią przy czym ' łamiąc' mi żebra oddają szluga i mówią, że jakoś się ułoży. a przy ziole jest tak że się pytają za każdym razem czy na pewno. chcę niechętnie mi to dają a gdy ciągnę za długo odciągają mnie. martwią się ale dobrze wiedzą, ze nie mogą nic zrobić. nie mogą mu najebać. mogą być tyko przy mnie i mnie wspierać. /czarnemamby
|