W całym mieście włączyli prąd, cały pokój oświetlał tylko jeden mały płomień świeczki. Siedziałam Ci na kolanach i patrzyliśmy sobie w oczy, rozmawialiśmy. W pewnym momencie przysunąłeś się do mnie bliżej, nasze usta od siebie dzieliło zaledwie kilka milimetrów, które zdawały się być kilometrami, tak bardzo pragnęłam poczuć Twoje usta na swoich, widziałam, że Ty też tego pragniesz, jednak odsunąłeś się, pocałowałeś mnie w policzek i powiedziałeś "Lepiej nie. Miałem być grzeczny".
|