-Kim Ty jesteś -szepnęła.
A on,zapatrzony w jej ciemne oczy odruchowo odpowiedział szczerze,tak jak podyktowało mu serce .
-Jestem kimś kto zna Ciebie od urodzenia. Ta odpowiedź nawet dla jej przymglonego teraz umysłu nie mała żadnego sensu.
-Ale ty...
-Znam..Znam Ciebie od dnia twoich urodzin,Nie znasz Mnie./zostan_moim_zozolem
|