stała w galerii, czekała na przyjaciółkę. miały iść na zakupy. nagle ktoś od tyłu wziął ją delikatnie za rękę i dał buzi w policzek, szepnął: "kocham cię", ona odwróciła się. stał chłopak w którym od dawna się kochała. wzięła jego druga rękę. uśmiechnęła się słodko.po chwili ciszy udało jej się powiedzieć: "też cię kocham...od 3 klasy" chłopak na to: "ja od 2, jednak nigdy nie miałem odwagi podejść. dziś widziałem ze stałaś sama i odważyłem się".
|